Śródborska Manufaktura Serów rzemieślniczych

· ·
Śródborska Manufaktura Serów rzemieślniczych

Od lat poszukuję prawdziwych, rdzennych smaków. Szczególnie ciekawi mnie temat serów zagrodowych. Szukam polskich odpowiedników serów znanych ze świata, wychodząc z założenia, że nie ma sensu sprowadzać ich z daleka, skoro tu na miejscu wychodzą znakomicie. 

Magdę Lewandowską znam nie od dziś, nie od dziś zajadam się pysznościami wychodzącymi spod jej rąk, całkiem niedawno natomiast po raz pierwszy odwiedziłam ją w gospodarstwie przy okazji organizowanych tam warsztatów serowarskich. Spodobało mi się tak bardzo, że wrażeniami podzielić się muszę z szerszą publicznością.

W urokliwych okolicznościach mazowieckiej przyrody, z widokiem na las i stare wierzby, pasą się śródborskie owce i kozy, każda z nich ma imię, każda ma przestrzeń do biegania i najlepszą opiekę pod słońcem. Na terenie gospodarstwa mieszka trzydzieści parę owiec, kilkanaście kóz, dwie oślice i maleńkie oślątko – całkiem pokaźna ekipa! Pracy jest przy tym towarzystwie co nie miara, ale i satysfakcji moc. 

Wiele pysznego dzieje się w Śródborzu

Magda wytwarza sery świeże i dojrzewające, a także fenomenalny paneer, halloumi i fetę. Przekrój jest ogromny, poczynając od serów typowo śniadaniowych, poprzez takie, które można zanurzać w zawiesistych, obiadowych sosach albo grillować do sałaty, a skończywszy na serach twardych, które doskonale umilą wieczór przy winie. Duża część śródborskich serów powstaje na podpuszczce cielęcej. Specjalnością manufaktury są także przepyszne jogurty – naturalne bądź owocowe. Produkty powstają z mleka pasteryzowanego lub termizowanego, różnica polega na tym, że w przypadku termizacji, mleko podgrzewane jest do temperatury 65 stopni, a następnie szybko schładzane, w przypadku pasteryzacji podgrzewane jest dłużej w tej temperaturze. Na terenie gospodarstwa funkcjonuje nieduża serowarnia i sklepik stacjonarny, w którym spróbować można tamtejszych specjałów, w tym obłędne lody lawendowe - ich smak totalnie mnie oczarował! Mleko pochodzi od śródborskich owiec, lawenda z przydomowej plantacji. Podczas warsztatów robiliśmy ser owczy podpuszczkowy i halloumi, dużo zjedliśmy, posłuchaliśmy o tajnikach rzemieślniczego serowarstwa, a to wszystko w przemiłym towarzystwie i przy nieustającym akompaniamencie meczenia i beczenia.

Z czym to jeść?

Osobiście jestem zadeklarowaną fanką śródborskiego paneeru. Ser ten jest specjałem trudno dostępnym, a smakowitym ogromnie, przygotowuję go w gęstym sosie na bazie pomidorowego soku, z dużą ilością korzennych przypraw, śmietanką, miodem i świeżą kolendrą – poezja! Halloumi też jem często - jest fantastyczny w sałatach, polany słodkawym winegretem, albo sezonowym syropem owocowym, wieczorową porą uwielbiam zaś zajadać się dojrzałym Elegancikiem. Wszystkie sery i jogurty kupić można na naszym wirtualnym targu naturalnego jedzenia. W Pora na Pola wybór wyrobów z najlepszego mleka jest na tyle duży, że każdy znajdzie coś dla siebie. W czerwcu sery rzemieślnicze wychodzą wybitne, pastwiska są bujne i soczyste, co bezpośrednio przekłada się na smak i wartość mleka. Korzystajcie z sezonowych dobroci, a przy weekendzie wpadnijcie do Magdy ze Śródborza sprawdzić jaka magia działa w serze.

Śródborska Manufaktura Serów

Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodawać komentarze