Wigilijne pierogi ze słodką kapustą - przepis ukochanej Babci
.jpg "Image")
Rodzinna tradycja lepienia
W większości domów podczas wigilijnej kolacji serwowane są pierogi, prym wiodą niewątpliwie te z nadzieniem z kiszonej kapusty i grzybów leśnych. W moim domu, w związku z tym, że lepienie traktuję jako formę relaksu, je się pierogów dwa rodzaje - wyżej wspomniane, jak również najwspanialsze, takie, które znikają w pierwszej kolejności z półmisków - pierogi ze słodką kapustą.
Nie ruszaj, to na Święta!
Na wstępie zaznaczę, że te pierogi najlepiej zrobić przed samą Wigilią, mają magiczną zdolność do znikania, jeśli przygotujecie je wcześniej, jest duża szansa, że zostaną zjedzone przed świętami. Proces można co najwyżej rozbić na raty, mrożąc farsz kilka dni wcześniej.
Dzieci uwielbiają te pierogi
Nie znam nikogo, kto by nie lubił pierogów ze słodką kapustą, nawet najmłodsi uczestnicy wigilijnej wieczerzy sięgają małymi rączkami po kolejne sztuki, a potem tęsknie dopytują czy zostało więcej gdzieś w kuchni. Nie ma tu grzybów, których młodzi zazwyczaj nie lubią, jest za to cudowna słodycz karmelizowanej w maśle kapusty. Brzmi niepozornie, ale jest to istna petarda smaku. Spróbujcie, a będziecie co rok lepić, jak ja. Recepturę dostałam od ukochanej Babci, która wychowywała się w Małopolsce. Dobrem trzeba się dzielić, chętnie przekazuję więc przepis dalej. Chcę podkreślić, co zawsze podkreślała Babcia, że jakość składników jest kluczowa. Całe szczęście w Pora na Pola najlepsze jedzenie mamy na wyciągnięcie ręki.
Farsz ten składa się tylko z trzech składników i przypraw, jednak proces przygotowania jest dość długotrwały.
Przepis na pierogowe ciasto jest mój osobisty, poparty wieloletnimi próbami. Babcia do pierogów nie dodawała jajka, ja dodaję i wlewam też odrobinę oleju.
Składniki farszu:
- 1 kg białej kapusty
- cebula 2 spore sztuki
- wiejskie masło 200 g
- sól
- pieprz
Składniki ciasta pierogowego:
- 500 g mąki pszennej
- 1 szklanka ciepłej wody (nie wrzątku)
- 1 jajko
- odrobina oleju rzepakowego 2-3 łyżki
1. Zabawę zaczynamy od zagotowania wody w dużym garnku, będziemy w niej gotować ćwiartki kapusty. Głąb usuwamy dopiero po obgotowaniu. Zależy nam by kapuściane liście zmiękły, ale wciąż stawiały delikatny opór zębom.
2. Po 30-40 minutach kapusta powinna być idealna, wówczas wyjmujemy ją na sito, przelewamy zimną wodą lub dajemy jej czas by ostygła. Wystudzone liście pozbawiamy głąba, odciskamy dokładnie, by pozbyć się nadmiaru wody.
3. Suchą kapustę należy zmielić w maszynce lub w malakserze, ważne by wciąż wyczuwalne były kapuściane kawałki, nie chcemy uzyskać jednolitej masy.
4. Na wolnym ogniu rozpuszczamy prawdziwe masło, do którego dorzucamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Gdy cebulka zmięknie, jest moment by dorzucić kapuścianą masę. Warzywa powinny się prażyć w maśle około 20 minut, w tym czasie nabiorą delikatnie bursztynowego koloru. Pod koniec smażenia kapustę doprawić trzeba drobno mielonym pieprzem (lepiej się sprawdza w tym nadzieniu niż pieprz grubo mielony z młynka) i sporą ilością soli.
5. Zanim zaczniecie lepić, dajcie nadzieniu ostygnąć, w przeciwnym razie nic z pierogów nie wyjdzie.
6. Ciasto najlepiej zrobić w malakserze (moja Babcia robiła na stolnicy, wiadomo). Przygotowanie go trwa jakąś minutę. Wystarczy wymieszać wszystkie składniki w robocie kuchennym. Gdy ciasto jest zbyt luźne, na stolnicy, podczas wyrabiania dosypcie nieco mąki do uzyskania właściwej konsystencji.
7. Odrywajcie po kawałku ciasta do wałkowania, resztę schowajcie pod przykryciem, by nie wyschło.
8. Ciasto na pierogi powinno być rozwałkowane cienko. Kółeczka wykroić można za pomocą szklanki lub specjalnej metalowej obręczy. Na każdy okrągły kawałek ciasta nałożyć trzeba sporą porcję nadzienia, w taki sposób by ładnie dało się zamknąć we wnętrzu pieroga.
9. Gotowe pierożki ugotujcie w osolonym wrzątku, minutę od wypłynięcia będą gotowe.
10. Wyłożone na półmisek przelejcie olejem, po wystudzeniu wmasujcie ten olej delikatnie w pierogi, by się nie pozlepiały. Można odgrzewać na oleju lub we wrzątku.
Lepcie rodzinnie, to świetna zabawa, poza tym super motyw do budowania wspólnych wspomnień, ja mam ich wiele w pamięci. Moje dzieci też mieć będą.
