Fascynujący świat oliwy extra virgin

Jak świat długi i szeroki, jedzenie ekscytuje i dla wielu osób staje się życiową pasją. Każdy z nas musi od czasu do czasu coś przekąsić (tzn. codziennie… kilkukrotnie… ;)), więc temat jest, można rzec, globalny. Z tego powodu wokół nas mamy mnóstwo genialnych ludzi, dzięki którym możemy raczyć się smakowitymi produktami z różnych zakątków świata. Nie inaczej jest z oliwą z oliwek. Dzięki pasji twórcy marki Oliwa wypływa, któremu udało się połączyć swoje zamiłowanie z pracą, na wyciągnięcie ręki mamy najlepszą na świecie oliwę extra virgin. Przez jej wszechstronność kulinarną, mnogość działań (również tych prozdrowotnych) i zastosowań, aż wreszcie szerokie możliwości eksperymentowania, jest fascynującym produktem. Można wręcz toczyć o niej całonocne dyskusje przy winie i… pieczywie z przepyszną oliwą.

Oliwa wypływa z pasji

Pan Tymoteusz, właściciel marki Oliwa wypływa przez kilka lat mieszkał w Grecji. Tam właśnie rozsmakował się w prawdziwej, naturalnej, najwyższej jakości oliwie extra virgin. Wcale się temu nie dziwimy, ponieważ właśnie w tym kraju, na osłonecznionych nadmorskich wzgórzach panują najlepsze warunki do uprawy oliwek. Grecka oliwa, produkowana przez najlepsze przetwórnie, posiadające własne gaje oliwne na terenach półwyspu Peloponez, jest doceniana na całym świecie. Była wielokrotnie nagradzana przez miłośników oliwkowego smaku. Pan Tymek tak bardzo przywykł do tego smaku, że po powrocie do Polski szybko zaczął za nim tęsknić.

A że jest to człowiek czynu, zamiast poszukiwać oliwy, która choć trochę będzie przypominać tę ulubioną, postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Rozpoczął współpracę z właścicielem 27 hektarowego gaju oliwnego. Pan Tymoteusz podkreśla, że ogromne znaczenie przy wyborze miała czystość regionu Kalamaty, która jego zdaniem ma największy wpływ na jakość otrzymywanej oliwy extra virgin. Właściciel manufaktury Oliwa wypływa corocznie aktywnie uczestniczy w zbiorach owoców, a następnie sprowadza do Polski oliwę wytłoczoną z zebranych przez siebie oliwek. Ze swojej pasji do wyjątkowych smaków zaczął też tworzyć esencje. Ich przygotowywanie, polegające na macerowaniu ciekawych dodatków w oryginalnej, zielonej oliwie z oliwek, to kolejny poziom wtajemniczenia w świat unikalnych doznań kulinarnych. Pan Tymek chętnie zabiera do niego wszystkich miłośników dobrej kuchni, dzieląc się swoimi produktami, między innymi za pośrednictwem naszego internetowego targu naturalnego jedzenia.

Dobrze traktowane oliwki rozpieszczą smakiem

Tradycyjne sposoby wytwarzania oliwy z oliwek pozwalają na lepszą kontrolę nad przebiegiem wszystkich etapów produkcji, począwszy od zasadzenia pierwszych roślin, przez warunki ich wzrostu, aż po zbiory. Gospodarze prowadzący takie uprawy mają możliwość osobistego doglądania ich na co dzień. Dzięki temu mogą zadbać o każdy szczegół i natychmiast zareagować na ewentualne problemy. Należycie pielęgnowane drzewka oliwne odwdzięczają się im podczas zbiorów bogactwem najwyższej jakości plonów.

Gaj oliwny, z którym współpracuje Pan Tymoteusz z Oliwa wypływa, rośnie na najczystszych terenach greckiego Peloponezu. Region Kalamaty, uznawany za oliwkowe zagłębie, charakteryzuje się idealnymi warunkami do uprawy drzewek oliwnych. Wynikają one z połączenia wielu czynników, takich jak optymalne położenie geograficzne (bliskość morza, gór i lasów – takie otoczenie pozytywnie wpłynęłoby na większość z nas, nie ma się więc co dziwić oliwkom), wysokość nad poziomem morza, doskonały mikroklimat i wspomniana wcześniej krystaliczna czystość górskiego powietrza.

Na tym jednak nie koniec idealnych warunków, w jakich dorastają nasze oliwki! Drzewa przez całe swoje życie nie znają oprysków. Właściciel gaju oliwnego, z którego pochodzą owoce do produkcji oliwy oraz smakowych esencji Oliwa Wypływa, nie stosuje w procesie produkcji żadnej chemii (oczywiście w stereotypowym tego słowa znaczeniu, bo przecież woda… to również chemia), ani w czasie wzrostu roślin, ani w trakcie zbiorów.

Ręczna metoda zbioru oliwek

Myślicie, że uprawa i czułe doglądanie to cały sekret produkcji najlepszej na świecie oliwy extra virgin? Nie pod tym (greckim) adresem! Również w trakcie zbiorów można zaobserwować wyjątkową pasję, jaką darzą swoją pracę Panowie Tymek oraz Kostas, czyli właściciel gaju na słonecznych wzgórzach nieopodal Kalamaty. Dbałość o każdy etap owocuje (oliwkami oczywiście) w przyszłości, dlatego tak samo, jak uprawy, również zbiory przeprowadzane są z należytą pieczołowitością w sposób tradycyjny, czyli ręcznie. Organizuje się je w okresie zimowym, a więc w listopadzie i grudniu, kiedy oliwki nie są jeszcze w pełni dojrzałe.

Interesujący jest sam proces zbioru owoców. Oliwki strącane są z gałęzi za pomocą tzw. powietrznych wideł i lądują na specjalnie rozłożonych pod drzewami wielkich płachtach. Z nich są następnie pakowane do jutowych worków. Jeśli drzewko oliwne rozrośnie się za bardzo, część gałęzi usuwa się, aby dać pozostałym więcej przestrzeni. Z obciętych gałęzi oliwki strząsa się już ręcznie. Gdy owoce z jednego drzewa znajdą się w workach, przeciąga się płachty do kolejnego drzewa i cały proces rozpoczyna się od nowa.

Pora na tłoczenie najlepszej oliwy extra virgin

Aby zapewnić najwyższą jakość otrzymywanej oliwy z oliwek, jej tłoczenie powinno rozpocząć się jak najszybciej, gdy owoce nadal są świeże. W gaju Pana Kostasa robi się to do 6 godzin od momentu zbioru. W celu otrzymania oliwy extra virgin tłoczy się oliwki tylko raz, nie podgrzewając ich w celu przyspieszenia czy podwyższenia wydajności procesu. Dzięki temu otrzymywana oliwa jest świeża i mętna – co jest jej niewątpliwą zaletą. W zielonym płynie zawieszone są cząsteczki zawierające w sobie dodatkowe ilości składników odżywczych, których żal byłoby się pozbywać. W końcu to samo zdrowie, a przy okazji jeszcze intensywniejszy smak przepysznych oliwek. Gotową oliwę extra virgin Pan Tymoteusz przywozi do Polski, aby oferować ją w czystej postaci lub tworzyć na jej bazie wyjątkowe esencje, sezonowane przez kolejne 3 miesiące z aromatycznymi dodatkami.

Nie tylko smak – właściwości zdrowotne oliwy z oliwek

Wróćmy jednak do oliwy samej w sobie. Nie sposób o niej pisać, nie wspominając o nieporównywalnych właściwościach prozdrowotnych tego składnika. Oliwa extra virgin jest doskonałym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, między innymi omega-3 i omega-6, które pozytywnie wpływają na układ krwionośny, chroniąc serce i regulując ciśnienie oraz cholesterol – obniżają poziom jego złej frakcji, za to podwyższając dobrej. Wspomagają również układ nerwowy, chronią wzrok i wzmacniają odporność. Spożywanie odpowiedniej ilości NNKT jest również bardzo korzystne dla zdrowia skóry.

Oliwa z oliwek to też skarbnica witamin, na czele z witaminą E, która jest silnym antyoksydantem, istotnym w profilaktyce antynowotworowej i spowalniającym procesy starzenia. Tak samo działają znajdujące się w oliwie polifenole oraz skwalen. Dodatkowo w składzie naszej dzisiejszej bohaterki znajdziemy wszechstronne witaminy z grupy B oraz witaminę A i C, wpływające między innymi na samopoczucie, przemianę materii oraz odporność – choć tak naprawdę niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.

Oliwa extra virgin nie tylko do sałatek

Nie byłoby oczywiście całego tego (jakże przyjemnego) zamieszania, gdyby nie niezwykły smak oliwy z oliwek, który znany i doceniany jest już od tysięcy lat. Oliwa extra virgin najlepiej sprawdzi się właśnie w sałatkach i podkręci smak potraw na zimno. W towarzystwie pieczywa może być doskonałym dodatkiem do różnego typu dań, a także ciekawym czekadełkiem – czyli małą przystawką, która podawana jest (najczęściej w restauracjach) na początek posiłku, aby pobudzić kubki smakowe.

Naukowcy od lat sprzeczają się, czy na oliwie z pierwszego tłoczenia można smażyć. Z reguły nie poleca się stosowania do smażenia olejów nierafinowanych ze względu na obecność cząstek, które pod wpływem wysokiej temperatury mogą się palić, wydzielając niebezpieczne dla zdrowia związki. Istnieją jednak badania mówiące o tym, że oliwa extra virgin bez problemu znosi smażenie w niskich temperaturach (do 160°C), nie zmieniając wówczas swoich właściwości. Należy to jednak robić bardzo ostrożnie, można też zmieszać taką oliwę z innym olejem o wyższym punkcie dymienia.

Oliwa extra virgin to jednak nie tylko kulinarny rarytas. Z powodzeniem może służyć także jako wartościowy naturalny kosmetyk. Dzięki wysokiej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych ma właściwości regenerujące skórę. Dodatkowo tworzy na jej powierzchni ochronny film, zabezpieczający między innymi przed utratą wody z naskórka oraz przed urazami mechanicznymi. Obecność witaminy E w oliwie z oliwek sprawia, że jej regularne stosowanie odmładza i ujędrnia skórę. Więcej na temat korzystnego działania olejów w kosmetyce i kilka podpowiedzi, jak je stosować, znajdziecie w naszym marcowym artykule o olejowej pielęgnacji.

Niezwykła oliwa extra virgin to prawdziwe bogactwo naszej planety, z którego warto korzystać na co dzień. Najwyższej jakości oliwa powstaje jednak w dalekich krajach i musi przebyć długą drogę, zanim dotrze na nasze stoły (i łazienkowe półki!). Na szczęście mamy w Polsce świetnych ludzi, jak Pan Tymoteusz z Oliwa wypływa, którzy dzięki swojej pasji przysyła nam (nomen omen) posiłki! Dzięki niemu możemy poznać fascynujący świat oliwy z oliwek i rozsmakować się w niej – a jeśli spróbujemy raz, przepadliśmy!